„W przyjaźni siła”
Niezbyt dawno, ale za górami i za lasami, żyły dwie dziewczynki: Weronika i Julka. Były one najlepszymi przyjaciółkami.
Pewnego dnia Julka zadzwoniła do Weroniki i krzyknęła:
- Weronika, szybko przyjeżdżaj!
Podniecona przyjaciółka natychmiast u niej się zjawiła . Julka pokazała jej skrzynię podpisaną ich imionami.
- Super, prezent dla nas! – ucieszyła się Weronika.
- No, nie wiem, nie ma nadawcy, a do naszych urodzin jeszcze dużo czasu – odparła Julka.
Mimo obaw dziewczyny otworzyły skrzynię, na dnie której leżała mała kartka o treści:
„Witajcie dziewczynki! Wiem, że jesteście przyjaciółkami i wszystko robicie razem. Od dawna szukałm takich przyjaciółek. Proszę, wypowiedzcie te słowa:
Przyjaźń to miłość.
Przyjaźń ulecza.
Przyjaźń to magia.
Przyjaciółko przybywaj!”
Choć list wydał się dziewczynom bardzo dziwny, wypowiedziały zaklęcie z kartki.
Natychmiast pojawiła się dziwna postać. Miała fioletowo - różowe włosy, niebiesko - granatową sukienkę i … adidasy.
- Czy wy, to Julka i Weronika? – usłyszały.
- Tak – odparły dziewczyny – a ty jak się nazywasz?
- Oj, przepraszam, nie przedstawiłam się, jestem Przyjaciółka – ze wstydem odparła.
- Nic się nie stało. Co ty tu robisz? – odrzekły.
- Ja – zaśmiała się i powiedziała – mam dla was zadanie. Musicie pokonać Królową Złości. Jesteście najlepszymi przyjaciółkami, więc powinnyście dać sobie radę. Proszę, to mapa . Na razie was żegnam. Do zobaczenia!
Przyjaciółka zniknęła, a zdziwione koleżanki zaczęły iść drogą, którą wskazała mapa. Nagle natknęły się na przeszkodę – rzekę. Sprawnie zbudowały tratwę i pokonały rzekę. Zaskoczone własnymi umiejętnościami spojrzały na siebie z niedowierzaniem. Wówczas ponownie pojawiła się Przyjaciółka i … dała im jedzenie.
- Wow, lepiej gotujesz niż moja mama! – zachwyciła się Weronika.
- Dziękuję. Jestem pod wrażeniem! Szybko pokonałyście pierwszy etap podróży – radośnie krzyknęła Przyjaciółka i ponownie zniknęła.
Zaraz po dotarciu do brzegu dziewczyny musiały pokonać dziwny tor przeszkód. Szybko uporały się z tym zadaniem. Zdziwione przyjaciółki krzyknęły:
- W przyjaźni siła!
Po dwóch kilometrach pieszej wędrówki dotarły do zamku, przed którym czekała już na nich Przyjaciółka.
- Bardzo szybko dotarłyście, brawo! Teraz zniszczcie Królową Złości. Pomoże wam w tym moja siostra Oddanie – szepnęła i zniknęła.
- Cześć, jestem Oddanie, bliźniacza siostra Przyjaźni. A wy to Weronika i Julka? – powiedziała istota.
- Tak – odpowiedziały dziewczyny.
Zobaczyły, że Oddanie różni się od Przyjaźni tylko obuwiem. Ta miała na stopach szpilki.
- Pomogę wam w pokonaniu Królowej Złości. Teraz zaprowadzę was do tylnych drzwi. Wejdziecie do środka, a ja w tym czasie zapukam do głównych, aby odwrócić uwagę królowej. Proszę, to są dla was zegarki. Dzięki nim będziemy się porozumiewać.
- Dobry pomysł! – rzekła Julka – co mamy robić dalej?
- Czas pokaże. Ruszajcie za mną.
Dotarły do drzwi i Oddanie zniknęła. Dziewczynki cicho weszły do środka. Nagle zadzwoniły ich zegarki i wyświetlił się napis: „Droga wolna. Bądźcie cicho.”
- Hm, co teraz? - szepnęła Weronika.
- Więcej problemów z Oddaniem niż pożytku. Przyjaciółko, wracaj! – krzyknęła Julka.
- Cicho bądź, zaraz nas złapie królowa! – odpowiedziała Werka.
- Jeśli jesteś taka mądra, to powiedz, gdzie jesteśmy i gdzie się ukryjemy?
- Ja się ukryję w zbroi, a ty?
- Nie! Ja się ukryję w zbroi!
Dziewczyny zaczęły się kłócić i nawet nie zauważyły, że pojawiła się Królowa Złości i zaczęła się z nich śmiać. Niespodziewanie z zegarka Julki wyskoczyła Oddanie. Niestety, nie zdążyła nic powiedzieć, bo królowa kazała swoim strażnikom uwięzić dziewczyny w lochu. Oddanie napisała do przyjaciółek: „Nie kłóćcie się, bo Królowej daje to moc. Po prostu bądźcie SOBĄ. Dacie radę.”
Dziewczyny wpadły na pomysł, aby powiedzieć królowej coś miłego.
- Królowo, ale masz ładną cerę – powiedziała Weronika.
Julka dodała: - Co tam cera, zobacz, jaki ma ładny nos!
Po tych słowach królowa zaczęła rozpadać się na małe kawałki. Wtedy pojawiły się siostry : Oddanie i Przyjaźń. Były zachwycone tym, co zobaczyły. A zobaczyły dobre przyjaciółki, które umiały pohamować złe emocje. Pokonały tym Królową Złości.
Wówczas Przyjaźń i Oddanie podziękowały dziewczynom za pomoc w odzyskaniu zamku . W nagrodę mogły zatrzymać niezwykłe zegarki.
Weronika obudziła się . Leżała we własnym łóżku. Tuż obok stało biuro i paliła się nocna lampka. Dziewczynka długo nad czymś się zastanawiała. Czy to wszystko było tylko snem?
Odruchowo spojrzała na rękę i zobaczyła zegarek. Odczytała wiadomość od Julki.
„Czy to był sen?”
Szybko odpisała: „Nie, moja NBFF.”